Artyści zaprezentowali się w spektaklu „Kłamstwo”, wystawionym na scenie UDK w czwartek, 10 czerwca. Z komentarzy, które usłyszeliśmy po przedstawieniu wiemy, że się podobało.
Nie było łatwo. Ten spektakl mieliśmy obejrzeć ubiegłej wiosny, jednak pandemia Covid 19 pokrzyżowała plany. Wszystkim, nie tylko nam. Ale wreszcie się udało.
„Kłamstwo” to komedia o dwóch parach małżeńskich, które się przyjaźnią, chociaż to trochę mało powiedziane…Dwie pary małżeńskie, dwie pary przyjaciół i dwie pary…kochanków. A to zapowiada niezłą kabałę.
Reżyser spektaklu, Wojciech Malajkat, w publikacjach przed spektaklem mówił tak: „Długo pracowaliśmy nad obsadą, ta sztuka wymaga nieprzypadkowych i wyśmienitych aktorów, którzy potrafią wydobyć niuanse zawarte w tekście, z wdziękiem rozbawić publiczność i sprawić, że, paradoksalnie, kłamstwo ich czegoś nauczy”. Dodał też: „Przeraża nas to, jak można wygodnie żyć w związku, jednocześnie nie wiedząc nic o sobie nawzajem”.
Producent spektaklu, Piotr Szwedes: – „Warto to zobaczyć, oczywiście, nie po to, aby dowiedzieć się, jak skutecznie oszukać partnera lub partnerkę. Nie traktujcie tego, jako spektaklu instruktażowego. O nie! Warto, ponieważ, jak w soczewce skupimy dwa dni Waszego życia w dwóch godzinnych aktach. Rozbierzemy was na części pierwsze, a czy dacie się złożyć? To już zostawiamy Wam. To nie tylko komedia, ale i bardzo cenny przekaz”.
„Kłamstwo” to sztuka francuskiego dramaturga, Floriana Zellera. Obsada jest wymienna. Do Ujścia przyjechali: Ada Kalska, Katarzyna Skrzynecka, Mikołaj Roznerski i Piotr Szwedes.